| Tampere |
Będąc tutaj nie można nie skosztować fińskiego przysmaku jakim jest mięso z ... renifera.
Co prawda przysmak ten do tanich nie należy, ale nie powinniśmy sobie odmówić tej przyjemności :) (czy jak to sobie nazwiemy:p) - stanowczo jednak odradzam kupowania wędzonego, w dodatku paczkowanego mięsa renifera w supermarkecie. - nie smakuje!
Co prawda przysmak ten do tanich nie należy, ale nie powinniśmy sobie odmówić tej przyjemności :) (czy jak to sobie nazwiemy:p) - stanowczo jednak odradzam kupowania wędzonego, w dodatku paczkowanego mięsa renifera w supermarkecie. - nie smakuje!
Kolejna rzecz to fińskie sauny. Ale uwaga, należy zrobić to jak na Fina przystało :] . Znajdujemy na skraju lasu drewniany domek, w którym temperatura dochodzi do 110 stopni! [osobiście polecam saune w Lantavanniemi (dzielnica Tampere)] Pozwalamy naszym porom rozszerzyć się maksymalnie, po czym rozgrzani dajemy nura do lodowatego jeziora! :D - najlepsze efekty zimą (;


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz